Co zwiedzić na Lazurowym Wybrzeżu? Malownicze Menton
To już ostatni wpis z mojego pobytu na Lazurowym Wybrzeżu. Tak naprawdę powinien się pojawić przed wpisem o Eze, ponieważ najpierw odwiedziliśmy Menton a dopiero w drodze powrotnej Eze, ale w sumie nie ma to większego znaczenia.
Dlaczego Menton a nie Cannes?!
Dlaczego zdecydowaliśmy się odwiedzić Menton, a nie np. Cannes? W końcu top trzy na Lazurowym Wybrzeżu to Nicea, Monako i właśnie Cannes. Od pewnej osoby, która prowadzi bardzo znanego bloga o Lazurowym Wybrzeżu usłyszałam, że czemu chcę wybrać Menton a nie Cannes, przecież każdy chce jechać do Cannes! Moim zdaniem ludzie wybierają to miejsce tylko dlatego, że o nim słyszeli ze względu na odbywający się tam festiwal filmowy. Ale co z tego, skoro tego nie zobaczą? Co najwyżej porozstawiane namioty… Ja niestety z braku czasu musiałam wybrać, a po researchu w internecie uważałam za słuszne wybrać Menton i Eze, niż Cannes, które po zdjęciach w ogóle niczym mnie nie zachęciło. Co innego Menton… urocze, kolorowe miasteczko, które niesamowicie mnie urzekło. Znajduje się ono około 1,5 godziny autobusem od Nicei i blisko granicy z Włochami. Trzeba uważać, żeby się nie zagapić i wysiąść w innym państwie :).
Na zwiedzanie francuskiego Menton przeznaczyliśmy kilka godzin, łącznie ze zjedzeniem pizzy przy brzegu morza. Spacerowaliśmy po porcie, zachwycaliśmy się kolorowymi budynkami i wędrowaliśmy wąskimi uliczkami miasteczka zajadając crepes. Zdecydowanie polecam odwiedzić to miejsce 🙂
Zobacz także:
- 4 dni na Lazurowym Wybrzeżu – Nicea
- Księstwo Monako – co zobaczyć? 5 miejsc za które kocham Monako
- Urokliwe Eze