Jakiego eyelinera nie warto kupować – x3!

Tak, jak pisałam w poprzednim poście, dziś pokażę Wam eyelinery, których moim zdaniem nie warto kupować (nawet na promocji). Jak widać na poniższym zdjęciu, miałam trzy podejścia do eyelinera w pisaku. Ten typ zdecydowani się u mnie nie sprawdził, być może problem tkwi w mojej trudnej powiece. Jeśli jesteście ciekawe, których produktów nie polecam, zapraszam dalej.Eyelinery, które warto kupić KLIKObserwuj mnie na:
instagram: xpaulinarutkowska
snapchat: xpaulinarut

najgorszy eyeliner

Jakiego eyelinera nie kupować?

eyeliner w pisaku

 

Eyeliner My Secret Waterproof  koszt ok. 10zł.

Do tej pory nie mogę uwierzyć, że ktokolwiek napisał jakąś pozytywną opinię na jego temat. Końcówka tego eyelinera jest moim zdaniem za twarda, a podczas samego rysowania kreski produkt się rozmazuje, dobrze nie kryje i nie widać tej głębokiej czerni jaką obiecuje producent. Jestem na nie.

eyeliner w pisaku

 

Eyeliner Maybelline Master precise koszt ok. 30zł

Tutaj jak widać, chciałam spróbować czegoś droższego w nadziei, że będzie lepiej. Końcówka tego eyelinera jest w postaci bardziej „gąbkowej”. Ciężko tym produktem zrobić jaskółkę. Niestety jego trwałość również pozostawia wiele do życzenia.

Eyeliner Eveline art make-up koszt ok. 10zł.

Za trzecim razem zdecydowałam się na produkt z Eveline i z tej trójki chyba on jako jedyny wydaje się być w porządku. Głębokość czerni jest dobra o ile produkt dociśniemy do powieki, a to przecież nieco boli i nie jest komfortowe. Jeśli komuś to nie przeszkadza, to za tę cenę polecam.

 

Na ręce eyelinery w pisaku wydają się być okej, jednak na powiece skóra jest cieńsza i potrzebujemy większego dociśnięcia aby uzyskać taki sam efekt. Ładna jaskółka eyelinerami w pisaku jest w moim przypadku niewykonalna.